Właśnie pojawił się FORD, który dach ma zbudowany z paneli solarnych. Dzięki temu w słoneczny dzień ładuje się za darmo. Wystarczy tylko jechać skąpaną w słońcu autostradą albo nie parkować pod drzewami.
Ciekawe, dlaczego do tej pory nikt tego nie wymyślił? Co prawda Skoda próbowała już wywinąć taki numer na dachu Octavii, ale jakoś słuch o prototypie zaginął. Ciekawe, czy solarny Ford wejdzie do produkcji. Jeśli tak, to będzie to spory krok w kierunku samochodów zasilanych energią słoneczną.
|
Solarny Ford |
Co prawda ma on jeszcze silnik spalinowy oraz możliwość ładowania z kontaktu, ale moim zdaniem kwestią czasu jest zbudowanie samochodu w 100% elektrycznego, z solarami na dachu i przedniej masce.
A wtedy to szejkowie naftowi będą mogli nas cmoknąć w nos.
A jak zajdzie słońce?;-) Właśnie takiego bloga szukałem! Prowadzę katalog najlepszych polskich blogów o samochodach i motoryzacji, adres: http://najlepsze-samochodowe-blogi.blogspot.com/. Z przyjemnością Cię do niego dodaję. Marek.
OdpowiedzUsuńTakie solary w aucie to raczej bełkotliwy, marketingowy pic na wodę ;) Bo ile % baterii naładuje taki solar nawet przy słonecznym długim dniu? Moooże 5%, a pewnie sporo sporo mniej…
OdpowiedzUsuń