Aktualne spalanie mojego Hyundaia

Aktualne spalanie mojego Hyundaia

środa, 26 marca 2014

Elektryczny "Wieśwagen" czyli samochód elektryczny dla ludu.

Samochody elektryczne stają się coraz bardziej popularne. Produkują je Japończycy, produkują i Niemcy. Najpopularniejszy samochód Volkswagena, Golf, został wyposażony w silnik elektryczny i ma się stać "elektrowozem" dla ludu. Podobnie jak kiedyś stał się samochodem dla ludu.
Jak już Volkswagen wypuścił na skalę masową samochód elektryczny, to musi oznaczać nie mniej nie więcej jak tyle, że właśnie w kierunku samochodów elektrycznych będzie skręcać przyszłość motoryzacji.



Wystarczy, że dołożymy 10 000 zł i zamiast wypasionego diesla możemy kupić wypasionego Golfa na prąd. Według Volkswagena jest im wszystko jedno, czy zamontują pod maską silnik spalinowy czy elektryczny. Ich linia produkcyjna jest tak uniwersalna, że są w stanie wyprodukować każdą ilość każdego rodzaju VW Golfa.

Z ciekawych rozwiązań możemy w nowym e-Golfie wyróżnić to, że ma on trzy tryby odzyskiwania energii. W normalnym trybie energia odzyskiwana jest w momencie kiedy naciśniemy hamulec, w pozostałych dwóch zdjęcie nogi z pedału gazu przełącza silnik w tryb pracy prądnicy i akumulatory są ładowane a samochód wyraźnie zwalnia. Czyli super rozwiązanie dla kierowców "uprawiających" eko-driving.

W normalnym trybie samochód ma zasięg od 120-140 km, a trybie super eco, kiedy energia odzyskiwana jest w sposób maksymalny, zasięg może wzrosnąć do 190 km. Niestety nasi zachodni sąsiedzi nie popisali się w kwestii ładowania samochodu. Można to co prawda zrobić we własnym domu, ale trzeba na tą operację poświęcić około 13 godzin, a to już znacznie odstaje od "normy" dla innych samochodów elektrycznych.



Wyglądem zewnętrznym i wewnątrz pojazdu e-Golf nie różni się zbytnio od "normalnej" wersji samochodu. Różnica to przede wszystkim inne "zegary" w wersji elektrycznej, która ma również o 40 litrów mniejszy bagażnik. Poza tym ciężko jest odróżnić "spalinowca" od "elektrowozu". Oba są, jak na Volkswagena przystało, perfekcyjnie nudne i idealnie, aczkolwiek bez polotu wykończone. 

Cena e-Golfa to w przeliczeniu z Euro, około 145 tysięcy złotych. Cena spalinowego Golfa w najbogatszej wersji wyposażenia to około 135 tyś złotych więc wydaje się, że e-Golf będzie ciekawą alternatywą wśród samochodów na prąd. Każde 100 km przejechane e-Golfem będzie kosztować 7 zł, a spalinową wersją ponad 30 wiec różnica jest spora. Pewnie po kilku latach zwróci nam się różnica w cenie, ale podejrzewam, że w Polsce jeszcze mało kogo stać na zakup samochodu dla ludu za 150 tyś złotych. 

Więcej na ten temat możesz przeczytać na tej stronie.





czwartek, 20 marca 2014

Prosty sposób, dzięki któremu tankuję dużo taniej.

Gaz LPG tankuję średnio co trzy dni. Codziennie przejeżdżam 100 km. Dzięki temu, że tyle jeżdżę, mogę tankować taniej. A sposób na to jest bardzo prosty.

W dniu kiedy muszę zatankować, jadę trasą, na której mijam najwięcej stacji benzynowych. Obserwuję ceny paliw na stacjach i wiem już, gdzie w drodze powrotnej będę tankował. 

Kiedy to piszę, tj 20.03.2014 roku najniższa cena za litr gazu LPG, na "mojej trasie" wynosiła 2,39 zł, a najwyższa to 2,74 zł. Czyli różnica w cenie to 35 groszy na każdym litrze. 

Tankuję średnio 25 litrów gazu, co pozwala mi na oszczędności 8,75 zł na każdym tankowaniu. Ponieważ miesięcznie tankuję 8 razy, to w mojej kieszeni, dzięki obserwacjom cen na stacjach zostaje całe 70 zł. A to pozwala mi na jedno darmowe tankowanie. W ciągu roku pozostaje mi do zainwestowania 840 zł, a to już całkiem spora kwota. 



Jeszcze całkiem nie dawno tankowałem na ORLENIE lub BP bo z tych firm miałem karty lojalnościowe, które pozwalają mi na zbieranie punktów za każde tankowanie, zakupy czy mycie samochodu. Ale przeliczyłem sobie ile kosztuje jeden punkt i stwierdziłem, że więcej zyskam tankując na stacjach, które z jednej strony nie są jakieś małe i niszowe ale z drugiej strony oferują niskie ceny niż na stacjach, które pozwolą mi na zdobycie jakiejś nagrody za punkty. Zbieranie tych punktów to tak na prawdę kupowanie nagród na raty, które zawarte są w wyższych cenach paliw.

Wielkie koncerny paliwowe takie jak BP, ORLEN, STATOIL każą sobie płacić nie za to co tankujesz, ale za to gdzie tankujesz. Duże, oświetlone stacje oferujące nie tylko paliwo ale i artykuły spożywcze, muszą dużo zarabiać bo wydają kolosalne pieniądze na reklamę, budowę wizerunku i utrwalenie go. Mniejsze stacje, które oferują głównie paliwo mogą zejść z cen, bo dzięki temu sprzedają więcej i więcej zarabiają. 

Jeśli na swojej codziennej trasie masz kilka stacji to w dniu kiedy musisz zatankować samochód obserwuj ceny paliw. Nie patrz na lojalność, patrz na ceny. Bardzo drogie punkty na kartach lojalnościowych nie nakarmią Twojej rodziny, ale gotówka pozostała w portfelu TAK.

Ja rocznie dzięki takim obserwacjom oszczędzam około 800 zł, a dla mnie to góra grosza.

piątek, 7 marca 2014

Eko-samochód, czyli jaki?

Ostatnimi czasy bardzo dużo mówi się o byciu EKO. Mamy eko żywność, eko ubrania, eko opakowania, eko paliwa i eko samochody. Ale to magiczne i kosztujące fortunę słowo EKO, w przypadku samochodów bardzo często oznacza po prostu zielony kolor karoserii, opony o mniejszych oporach toczenia i np. system start-stop. A tak na prawdę taki eko-samochód tak samo truje środowisko jak inne, nie będące eko, pojazdy.


Oczywiście ktoś może powiedzieć, że przecież mamy eko-samochody elektryczne, na wodór, na gaz itp. Tak, może i podczas jazdy nie emitują tyle syfu do atmosfery co starsze modele, ale w procesie ich produkcji, podczas eksploatacji i później podczas utylizacji wytwarza się tyle trujących odpadów i substancji, że taki samochód wcale eko nie powinien się nazywać.




Prawdziwy eko-car powinien być zrobiony z drewna, napędzany siłą ludzkich mięśni i nie powinien emitować żadnych szkodliwych substancji w całym swoim życiu. Prawdopodobnie nic takiego nie powstanie poza światem Flinstonów, ale słynący z troski o ekologię Finowie zrobili mały krok w tym kierunku. Zbudowali prototyp samochodu, który nie tylko nie emituje zbyt wiele śmieci do atmosfery, ale też jest zbudowany z ekologicznych i naturalnych elementów. 





Biofore, bo tak się na razie nazywa ten samochód jest w znacznym stopniu zbudowany z nowoczesnych biomateriałów, które są  naturalne i łatwe w utylizacji. Są to głownie biokomponenty wykonane z drewna lub biomateriałów kompozytowych powstałych z przeróbki drewna. Tak powstała nie tylko podłoga kabiny, czy panele drzwi, ale także deska rozdzielcza i listwy progowe. 



Taki ekologiczny samochód będzie napędzany eko-dieslem, czyli przynajmniej w teorii ekologicznym paliwem.  



A czy design i wygląd samochodu wam się podoba? 



Jak sprawdzić czy samochód posiada ważne ubezpieczenie OC?

W naszym kraju niewiele rzeczy możemy załatwić zdalnie, przez Internet. Na szczęście, po woli ulega to zmianie, ale tempo wprowadzania tych innowacji nie powala na kolana.

Ubezpieczenie OC, czyli jedyne obowiązkowe ubezpieczenie samochodu powinien posiadać każdy pojazd, który wyjeżdża na ulice. W praktyce jednak nie zawsze tak jest. Może się zdarzyć, że nasz samochód będzie miał kolizję z innym pojazdem, którego ubezpieczenie OC będzie zagadką. Możemy chcieć kupić samochód, ale nie będziemy pewni, czy posiada on aktualną polisę. Jak to zweryfikować, jak sprawdzić tą dość istotną informację?

W naszym kochanym kraju istnieje coś takiego jak Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, w którym powinny być rejestrowane wszystkie polisy komunikacyjne. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom klientów, na stronach Funduszu został udostępniony formularz, który pozwala na sprawdzenie, czy samochód w jakimś zadanym dniu, nawet w przeszłości, miał wykupioną polisę OC. W tym celu wystarczy wejść na stronę:


Znajdziemy na niej formularz w którym wpisujemy numer rejestracyjny lub numer VIN samochodu, dzień, na który sprawdzamy ważność polisy OC, przepisujemy kod weryfikujący i klikamy dalej.
Po chwili mamy informację, czy samochód posiadał polisę OC w dniu, w którym nas to interesuje.


W ten sposób w prosty i skuteczny sposób możemy zweryfikować, czy samochód posiadał ubezpieczenie oraz czy nie brał udział w wypadku, kolizji, ponieważ dowiemy się również, czy polisa nie byłą obciążona szkodą.

Warto znać ten adres i czasem z niego skorzystać.

wtorek, 4 marca 2014

Czas na nowe opony, czy to zimowe czy też letnie.


Zmień opony już teraz

 / 
Sponsored by