Aktualne spalanie mojego Hyundaia

Aktualne spalanie mojego Hyundaia

wtorek, 27 sierpnia 2013

Oszczędzanie przy tankowaniu paliwa

Kiedy jechałem dzisiaj do pracy, to sobie pomyślałem, że sporo można zaoszczędzić na obserwacjach.

Prawie codziennie jeżdżę tą samą trasą. Po drodze mijam kilka stacji benzynowych, czy to flotowych czy też prywatnych. Obserwując ceny paliw na tych stacjach muszę przyznać, że różnice są spore. Mnie interesują głównie ceny gazu LPG i tutaj to już jest całkiem duży rozstrzał cen. Najtaniej było dzisiaj na prywatnej, ale dość powszechnej i sprawdzonej stacji, gdzie litr gazu LPG kosztował 2,18 zł, a najdrożej na stacji flotowej, pod Katowicami, gdzie litr LPG kosztował 2,33 zł.

Jak widać, różnica to 15 groszy, co daje około 7 %. Jeśli ktoś tankuje pełny bak gazu, czyli dla łatwych obliczeń przyjmijmy 30 litrów  gazu, to w najtańszej wersji zapłaci 65,40 zł, a w najdroższej 69,90 zł. Różnica to 4,50 zł. Niby niewiele, ale...

Jeśli ktoś tankuje raz w miesiącu to raczej nie ma się nad czym zastanawiać i powinien tankować tam, gdzie mu bardziej po drodze i tam, gdzie wiadomo, że paliwo jest sprawdzone.

Ale jeśli ktoś tankuje kilka razy w miesiącu, powiedzmy 7 razy, to oszczędności są już widoczne. Tankując tam, gdzie taniej, oszczędzimy miesięcznie 31,50 zł, czyli rocznie 378 zł. A co można kupić za taką kwotę? Niech każdy z was sam sobie odpowie na to pytanie.

Jeśli ktoś tak jak ja mija kilka stacji benzynowych po drodze, i nie musi nigdzie ekstra podjeżdżać, żeby zatankować o kilka groszy taniej, to może sobie wybrać, gdzie tankować. Ja robię to tak, że jak jadę rano do pracy to sprawdzam, gdzie paliwo, które mnie interesuje jest najtańsze, i w drodze powrotnej z pracy tam tankuję  i dzięki temu oszczędzam.

Jest jeszcze jedna kwestia. Punkty, które można otrzymać za zakup paliwa i produktów na niektórych stacjach, i po zebraniu odpowiedniej ich ilości, można te punkty wymienić na nagrody.

Czy te nagrody na prawdę są za darmo? Tutaj można polemizować, bo paliwo na stacjach, które dają dodatkowo punkty za zakupy, jest nieco droższe, więc logicznie myśląc, można powiedzieć, że zbierając punkty płacimy "raty" za nagrody, które możemy odebrać dopiero po spłaceniu całego "kredytu" za nagrodę.

Podejrzewam, że nikt lub prawie nikt nie tankuje tylko na stacjach sieciowych tylko po to, żeby zbierać punkty i później wymieniać je na nagrody.

Tankując taniej, można sobie za zaoszczędzone pieniądze, których tak na prawdę nie widać, kupić "nagrodę" która będzie tym, co chcemy a nie tym, co akurat znajdziemy w katalogu nagród.

Podsumowując, jeśli chcesz zaoszczędzić, tankuj paliwo na stacjach, gdzie masz pewność, że paliwo jest dobrej jakości i jest tańsze.

Jadąc do pracy, sprawdzaj ceny paliw i tankuj w drodze powrotnej tam, gdzie jest taniej.

Nie tankuj droższego paliwa tylko dlatego, że chcesz zebrać kilka punktów lojalnościowych. Tak na prawdę nagrody nie są za darmo, kupujesz je podczas płacenia za paliwo.

Usiądź, policz ile razy w miesiącu tankujesz i oszacuj, czy poszukiwanie tańszej stacji jest uzasadnione ekonomicznie, bo czasem więcej stracisz jadąc specjalnie na stację, żeby zatankować o 2 grosze tańsze paliwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz