Aktualne spalanie mojego Hyundaia

Aktualne spalanie mojego Hyundaia

piątek, 30 sierpnia 2013

Jak bez ręki...

Dziś jadąc do pracy nie potrafiłem się skupić na prowadzeniu samochodu.

Czegoś mi brakowało, coś mi nie pasowało, jakoś tak dziwnie się czułem prowadząc samochód.

Będąc mniej więcej w połowie drogi zrozumiałem o co chodzi. Brakowało mi ciągłych pytań w stylu: "Mobilki, a jak tam ścieżka na...", albo "Podrzuci ktoś, czy na ... jest czysto?". Brakowało mi dźwięków, pytań, rozmów na CB Radio.

Samo radio miałem włączone, słuszny kanał ustawiony a radio milczało.

Ponieważ po drodze musiałem się zatrzymać, postanowiłem sprawdzić, dlaczego to paskudztwo nie chce się odzywać.
Prąd jest, bo wyświetlacz kanałów działa i wskazuje kanał 19, antena jest na klapie bagażnika, więc co do licha jest nie tak.

Dopiero próba poruszenia kablem wchodzącym do anteny rozwiązała zagadkę, radio odżyło. Znów mogłem kontynuować jazdę, słuchając cennych uwag na temat sytuacji na drodze, ale też różnych innych durnot wykrzykiwanych przez baranów, którzy dorwali gruszę od CB Radia i chcieli wszystkim pokazać na jak wysokim poziomie jest ich poziom IQ.

Ale nie o tym chciałem.

CB radio towarzyszy mi w codziennych podróżach, ale nie tylko jako antyradar, anty fotoradar, ale również jako wsparcie w eco podróżowaniu.

Korzystając z CB Radia już wielokrotnie udało mi się ominąć korki, miejsca w których zdarzył się jakiś wypadek lub kolizja i w których na pewno straciłbym wiele minut i cennego paliwa. Nawet jak gdzieś są objazdy to czasem można podpytać innych kierowców, czy oby na pewno objazd poprowadzony jest najlepszą drogą, i czy nie można pojechać inaczej, lepiej, szybciej i bez stresu.



Jak widzisz mój drogi czytelniku, CB Radio to towarzysz moich podróży, ale na chwilę obecną wymaga małej naprawy, ale to niestety są skutki montowania anteny na magnes a nie na stałe.

Ja bez CB Radia czuję się nieswojo i trochę jak bez ręki, więc będę z niego korzystał uprawiając eco-driving i unikając przy okazji smerfów z magicznymi różdżkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz